sty 03 2006

Bez tytułu


Komentarze: 0

Ehhh.... Wreszcie sobie mogę napisać spokojnie notkę. Wróciłam do szkoły. Nie jest tak źle. Z resztą- nigdy nie było źle. Z tym, że Adaśko i jego świta maja nową manię nabijania się z Kyoko. Reszta chłopaków podchodzi do tego z dystansem. Nie roumiem tego. To może i było fajne 6  klasie, kiedy ona wraz z Paulinką były tak pizdowate, że lol, no to wtedy tak. Ale teraz?? Ku czemu to idzie?? Ubiera się na czarno- jej lifestyle jej problem, wyklina- wszyscy wyklinają. Z resztą....

Z matmy mam 5 na koniec. Do końca myślałam, że będę miała 4. A tu lol, Blachasch sobie ma 4. Blacharz, który jest odemnie 100X lepszy z matmy, bo jest matematykiem, a nie humanistą?! Świat jest dziwny. Nie wiem, jak z Didem, który jest teoretycznie najlepszy z matmy, ale, jak on będzie miał gorszą ocenę ode mnie, to yyyy dziwne?? Ja nienawidzę matmy, jeszcze bardziej niż geografii, ale co tam. Nie mnie obchodzi, że dzieci nie wykożystują swojego potencjalnego potencjału.

Na hali już ktoś rozwalił kosz do gry. To tam nic. Już wiem, że dwona stróżami są ojciec Dida i Ptasia [tak mi się przynajmniej wydaje, w przeciwnym razie nie łaziliby tam i nie pracowali przy dejśfenkach, czy jak woli moja mama- diszfenkach]. Ptasia ojciec ma cholernie przepity głos, ale cóż. Normalni ludzie nie warczą. A on warczy. Chwała Bogu, że mój ojciec jest abstynentem i nie ma takiego przerobionego syntezatora.

Dostałam się na konkurs z histy do gminy!!!! Ale lol. 31 styczniab mam gminny djeśfen. JA??? Ja która zaczynała się uczyć dzień,  albo dwa przed eliminacjami??? Ehhhh.... Master jestem, jakby powiedziała Kyoko :). Lol. Tylko ciekawe co bedę miała z histy.

 

sylwoosia : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz